Filtry do parzenia herbaty - porównujemy
Papierowe filtry do herbaty są naszym ulubionym sposobem zaparzania codziennej "biurowej" herbaty. Oczywiście nie mielibyśmy nic przeciwko temu, żeby każdego dnia, albo chociaż co poniedziałek wypić herbatę zaparzoną w stylu gong fu cha, ale filtry papierowe to jednak o wiele szybsza metoda. Tygodniowo wysyłamy do naszych Klientów setki zaparzaczy metalowych, które również gorąco polecamy (na przykład nasz ulubiony „nieśmiertelny” zaparzacz z długą rączką), ale papierowe filtry to nasz must-have. Filtry kochają też pracownicy kawiarni, ponieważ dzięki nim szybko, czysto i profesjonalnie można obsługiwać gości.
W tym artykule chcemy porównać filtry jakie polecamy i pokazać Wam jakie są różnice pomiędzy nimi.
Dwie niemieckie marki: Finum i t-sac
W naszej ofercie są filtry dwóch niemieckich firm: marki Finum z Hamburga i t-sac z Hannoveru. Finum ma o wiele większą ofertę niż tylko herbaciane filtry - przykładem mogą być chociażby ekologiczne kawowe filtry OneCup. Do porównania wybraliśmy nasze ulubione rozmiary filtrów, rozmiar L, ponieważ dzięki nim można przygotować sobie cały dzbanek herbaty, a to lubimy najbardziej ;)
Opakowanie
Ilość w jednym i drugim opakowaniu to 100 sztuk. Filtry Finum mają opakowanie które otwiera się bardzo łatwo, opakowanie t-sac od razu potargało się nam - ten szczegół nie ma może większego znaczenia, ale warto go odnotować. Na opakowaniach nie ma niestety opisu po polsku, ale dzięki obrazkowym instrukcjom i prostym komunikatom nie sprawia to większego problemu przy pierwszym użyciu - na szczęście do tego produktu niepotrzebna jest instrukcja obsługi ;).
Filtry Finum chwalą się na opakowaniu certyfikatem FSC, co oznacza, że drewno jakie wykorzystują jest zbierane w sposób odpowiedzialny pod względem społecznym i ekologicznym.
Skład filtrów do parzenia herbaty
Skład filtrów jest podany na opakowaniach: produkt Finum wykonany jest z abaki (inaczej manili, czyli bardzo mocnego włókna produkowanego z bananów), celulozy i włókna uszczelniającego. T-sac na opakowaniu pisze, że w składzie są włókna naturalne i syntetyczne. Oczywiście filtry są kompostowane i nie zawierają kleju.
Kolor i faktura filtrów do parzenia herbaty
Finum to filtry BIAŁE, t-sac są bardziej BRĄZOWE. Zdarzało się, że nasi Klienci mieli wątpliwości co do tego, czy białe filtry nie są chlorowane - otóż według informacji na opakowaniu zarówno te białe, jak i brązowe filtry nie są chlorowane, a kolor wynika z innej technologii produkcji. Każdy z porównywanych produktów ma trochę inną fakturę, co staraliśmy się przedstawić na zdjęciu, ale jedne i drugie są bardzo przyjemne w dotyku.
To co jeszcze jest warte wspomnienia to rzecz może oczywista, ale filtry są szczelne i nie przepuszczają drobinek do naparu - w przypadku ziół lub drobniejszych herbat ma to znaczenie.
Czy filtry zmieniają smak herbaty?
To, co najistotniejsze to oczywiście to, że filtry są neutralne i nie zmieniają smaku herbaty. Zrobiliśmy eksperyment z zaparzaniem tej samej herbaty w dwóch różnych filtrach i nie znaleźliśmy żadnej różnicy w smaku.
Podsumowanie
Na pewno nikogo nie zdziwi to, że filtry Finum i t-sac spełniają swoje zadanie i sprawdzają się całkiem nieźle. W naszej kuchni korzystamy z jednych i drugich, chociaż różnica w cenie jest na korzyść t-sac. Jeżeli wolicie biały kolor filtra i łatwiejsze w otwieraniu opakowanie, wtedy z kolei wybierzcie markę Finum, ale jak już wspomnieliśmy zarówno jedne jak i drugie filtry nie są chlorowane.
Z pewnością filtry do herbaty liściastej są świetnym sposobem na zaparzanie i dobrą alternatywą wobec ekspresówek - zawsze i wszędzie zachęcamy do picia herbat liściastych i robienia własnych „teabagów” - wtedy macie pewność, że wiecie co znajduje się w torebce i możecie cieszyć się jakością herbaty premium.